Tutaj euroloo HQ Nie moglibyśmy być bardziej podekscytowani jutrzejszą nocą. Jak być może wiesz z poprzednich wpisów na blogu lub oznakowań dotyczących zawodników, euroloo sponsoruje wielu profesjonalnych zawodników. Wcześniej mówiliśmy o Isaacu Lowe i oczywiście o najnowszym mistrzu świata, wielkim Tysonie Furym, ale w tym tygodniu punkt ciężkości się zmienił. W tym tygodniu będziemy zwracać uwagę na fenomenalnego Jake Ball i nie moglibyśmy być z tego bardziej zadowoleni.
Jake, były amatorski bokser GB, który niedawno przeszedł na zawodowstwo, odnalazł swoją pasję do tego raczej fizycznego sportu w bardzo młodym wieku. Podążając za swoim bratem, który w wieku dziewięciu lub dziesięciu lat lubił boksować na lokalnej siłowni, odkrył w sobie wielki talent. Zasmakowanie tego sportu miało być jego dziełem i tam rozpoczęła się jego podróż. Zamiast bawić się z bratem i przyjaciółmi, Jake postawił sobie za cel stać się tak dobrym, jeśli nie lepszym od swoich idoli Sugar Ray Leonarda, a nawet Mohammada Ali. Aby to osiągnąć, pracował niestrudzenie, aby móc nosić się tak jak oni: "Uwielbiałem sposób, w jaki popisywali się na ringu. Obaj mieli niesamowitą szybkość i pracę nóg". Chciał naśladować ich grację i opanowanie, a także rzucać ciosami jak oni, w końcu chciał być kompletnym pakietem.
Jako amator zdobył szereg tytułów krajowych, w tym tytuły CYP i Junior ABA. Co więcej, walczył również dla swojego kraju przy wielu okazjach, zanim został wybrany do walki w Team GB w 2013 roku. Z 4 międzynarodowych turniejów klasy A, na które wysłał go Team GB, wrócił do domu z medalem w każdym z nich.
Mamy największe zaufanie do Jake'a, nie tylko ze względu na jego udaną przeszłość, ale także ze względu na trening, który teraz wykonuje. Podczas gdy inni zawodnicy mogą zacząć nieco rozluźniać wodze i cieszyć się sukcesem, który odnieśli do tej pory, Jake kontynuuje z determinacją, która doprowadziła go tak daleko. Poziom intensywności wzrósł dla niego ogromnie, ale jest zbyt chętny. Sparingi z takimi zawodnikami jak mistrz świata IBF w wadze super średniej James DeGale a nawet trenując z Jimmym Maciem, teraz nastawia się na wytrzymałość, aby przygotować się na przejście do sześciu rund. Podczas gdy jego poprzednie walki polegały przede wszystkim na szybkości, trzymaniu się poza zasięgiem, dopóki nie był gotowy, aby przejść do środka, pakując cios, teraz musi nauczyć się nowego zestawu umiejętności, w tym ranienia przeciwnika najlepiej, jak potrafi. Można sobie tylko wyobrazić, jaki to prawdziwy punkt zwrotny w jego karierze.
Zapytany o ambicje i marzenia, Jake ma jeden cel, a jest nim zdobycie tytułu mistrza świata. Pomimo swoich wielkich marzeń, jest zbyt szczęśliwy, aby zacząć od samego dołu i pracować na swój sukces z każdym kolejnym ciosem. Co więcej, nie możemy się doczekać, aby obejrzeć jego drogę do sukcesu. Dalej Jake! Wiemy, że dasz radę!